Bardzo chcielibysmy podziekowac cioci Ani i wujkowi Marcinowi za zorganizowanie imprezy urodzinowej dla Milusi. Ania i Marcin swietowali dlugi weekend, spotkanie ze znajomymi, 9 rocznice slubu i pierwsze urodziny Milusi (bo kazda okazja jest dobra zeby pobiesiadowac i sie wspolnie czegos dobrego napic =)
Bylo co pic i czym zagryzc.
Mania polewala, Fraczek ocenial jakosc trunku...
Gosia i Malcolm szykowali pizze...
Mila chodzila wlasnymi sciezkami...
Myslelismy ze bedzie sie bala trampoliny a tu prosze, smiala sie w nieboglosy. Sliczna sukiennka nie wytrzymala do dmuchania swieczki, trzeba bylo Miluske rozebrac bo basen wolal jej imie.
Tata ukrywal sie w pokoju z dziewczynkami z nadzieje za ominie go jedna kolejka. Biedak nie dotrzymywal tempa ;)
Tak bawily sie dzieci...
a tak balowali dorosli.
Byl tez urodzinowy tort, dmuchanie swieczki i prezety.
Ten rok minal nam bardzo szybko. Nastepne urodziny juz za rogiem =)
No comments:
Post a Comment