26 June, 2011

Zabawa klockami.

Co jakis czas wyjmuje Milusi nowe/stare zabawki. Zauwazylam ze jak ma wszystkie dostepne to sie troche pobawi i bardzo szybko traci nimi zainteresowanie. Zaczelam czesc chowac i co pare dni wyjmuje inne. Iskierka sie Mlusi w oku zaswieca i chec do zabawy wraca. Dzisiaj pojawily sie klocki. Klocki to moze nie sa bo sa miekkie, kolorowe, grzechocza, szeleszcza wiec nic wiecej  do szczescia nie jest juz potrzebne.


































Ukladanie wiezy jeszcze nam nie wychodzi ale burzenie i tak jest lepsza frajda.
Klocki byly kopane, sciagane, na glowie kladzione.
Chodzenie mamy juz opanowane do perfekcji, teraz pracujemy nad chodzeniem z przedmiotami w reku. Klocki przenoszone byly z pokoju do pokoju.
Zreszta jak zwykle, usmiech dzisiaj z twarzy nie znikal =)

23 June, 2011

Sesja probna.

Wystroilam Miluske w spodniczke ktora zrobilam do kompletu z opaska z kwiatkiem i probowalam zrobic zdjecia zeby zobaczyc co z tego wyjdzie.  Oj ciezka praca bo modelka za bardzo nie chciala wspolpracowac. Milusia miala inne plany niz pozowanie do zdjec.


Udalo mi sie kilka pstryknac ale nic ciekawego z nich nie wyszlo. Postanowilam wiec troche sie z nimi pobawic. Oto rezultat.

21 June, 2011

Zrob to sam jak mowil Adam Slodowy.

Milusia w przyszlym miesiacu skonczy rok i chce jej zrobic jakies fajne zdjecia. Przegladalam tysiace zdjec na flikerze i bardzo podobaja mi sie te z "paczka". Znalazlam video na youtube ktore krok po kroku pokazuje jak ja zrobic. Kupilam tiul i zabralam sie do roboty. Bedzie zolta, czerwona i rozowa, chociaz ja za rozami az tak bardzo nie przepadam. Sesja zdjeciowa bedzie ze ho =)

19 June, 2011

Dzien Ojca.

Milusi sie udalo bo ma jednego z najwspanialszych tatow na swiecie =) Dzisiaj jest dzien ojca wiec dzien nalezal do Mili i Macka. Tata zaczal od zmiany pieluchy, ubral, nakarmil i zabral na spacer.





































Baddy, nasza psina, koniecznie musial na trawe. Biedna Milusia zamarla i nie ruszyla sie na krok bo trawa nie jest jej ulubionym miejscem.
  Na ratunek przyszedl tata.
      
            















Po dlugiej dzemce byly wyglupy w parku.

16 June, 2011

Schody.

Mila powoli zaczyna chodzic. Trenujemy wszedzie, nawet jak wychodzimy z psem na spacer. Juz nie chce zebym ja trzymala, tylko sama i koniec. Pieciominutowy spacer na siku przemienil sie w ponad polgodzinna wyprawe ;)





































W domu chodzimy na boso ale juz do zaawonsowanego chodzenia po dworze potrzebne nam byly nowe buty.

Dzisiaj Mila odkryla schody i nie chciala isc do domu. Wchodzila na gore a ja musialam ja sciagac na dol i tak w kolko.


































Buty spisaly sie na medal.

15 June, 2011

Bardzo babski poniedzialek.

Milusia wstala wczesnie rano bo maja przyjechac kolezanki. Wypatrywala przez okno czy pogoda bedzie udana.
































Dziewczynki przyjechaly i jak zwykle przywiozly dla Milusi prezety.


































Po dzemce wybralysmy sie do parku.
Dziewczyny troche poszalaly. Natalka pakazuje Milusi swoje ziaziu.

Weronike rospierala energia i pokazywala nam jak szybko biega.


































Spacerowalysmy tez po molo.
  Nasza babska gromadka. Zdjecie zaporzyczone od Ani ;)

14 June, 2011

Farmers Market.

Znalazlam w okolicy rynk gdzie w kazda niedziele mozna kupic warzywa od lokalnych farmerow. Wybralismy sie zeby sprawdzic co maja do zaoferowania.
Mama robila zakupy, Milusia rozmyslala o dzemce...

































...a tata wachal lawende.

12 June, 2011

Upal.

Garaco strasznie dzisiaj bylo, za goraco na wielki basen wiec pluskalysmy sie w cieniu na balkonie.



































Kaczucha tez sie z Milusia pluskala.
                  Kto wie moze Milusia zostanie kiedys baletnica;)

11 June, 2011

Mila i Elmo.

Nowy przyjaciel Milusi ma okolo 70cm wzrostu, wielkie wylupiaste oczy i bardzo szczery usmiech. Jest czerwony i kudlaty. Zanim sie zaczal kolegowac z Milusia musial sie troche odswiezyc.






































Bardzo szybko przypadli sobie do gustu.
Byly usmiechy...




































...usciski, wyglupy
 tance wygibance.

10 June, 2011

Igraszki w trawie.

Milusia za trawa jakos nie przepada. Zawsze jak idziemy do parku to ja sadzam na trawie z mysla ze sobie troche poraczkuje a ona zamiera i siedzi bez ruchu,  rozglada sie tylko dookola. Teraz jak juz zaczyna sama wstawac to stoi i nie daj boze trzeba na trawie samemu usiasc.

Pozujemy do zdjecia dla cioci Shanny ktora uszyla Milusi ta sukieneczke i buciki =)